Dla sporej części sympatyków KW Kotłowni sezon wspinaczkowy dopiero się zaczyna. Dwa szybkie wyjazdy, w dwa zgoła różne rejony zaowocowały ciekawymi przejściami. Na pierwszy ogień wpada Hektor VI.5 w Dolinie Wiercicy. Przechodzą go kolejno Jacek Czarniecki oraz Kamil Gomółka. „Koti” robi to w ekspresowym tempie… pierwsza poważna wstawka, podczas gdy większość jeszcze wyciąga buty z plecaka.
Trzecie przejście wisiało w powietrzu…mamy nadzieje że lada chwila doniesiemy o sfinalizowaniu spraw. Tymczasem parę dni później w Czarnorzekach Kamil Gomółka dorzuca Jak Doić Skorpiony VI.5 zachwalając przy okazji wspinanie w piachach.
Z niecierpliwością czekamy na Via Carpatie, a ten klasowy rejon będzie na wyciągnięcie ręki.