8B dla Michała Ginszta
Świetny news dotarł do nas z Kamienia Michniowskiego. W sobotę Michał Ginszt powtórzył boulder Łukasza Dudka W moim ogrodzie 8B – jedną z najtrudniejszych propozycji tego rejonu. O klasie przejścia świadczy fakt, że jest to pierwsze powtórzenie problemu, który został pokonany 9 marca 2015 przez Łukasz Dudka, choć sam projekt i nazwa to pomysł Michała, a także w obu przypadkach dopisek „hard” przy wycenie. Michał rozpoczął więc sezon bardzo mocnym akcentem – jak do tej pory pokonanie tego poziomu trudności było dane tylko trzem zawodnikom z Lublina (wszyscy z KW Kotłownia) – Marcinowi Bergerowi, Pawełkowi Pietrzakowi i właśnie Michałowi. Wielkie brawa i gratulacje 🙂
[Michał Ginszt na przechwytach W moim ogrodzie 8B, fot. arch. Santa Cruz Team]
Dodatkowo na Kamieniu działał Piotrek „Rudy” Duszczenko i Arek „Arecki” Smaga, którzy uporali się z klasykiem Kamyka Keep Fit 7C+.
Piszą o nas
Pieniądze na nową ścianę zaczęliśmy zbierać praktycznie od zera. W tym momencie na koncie KW Kotłownia dzięki naszym darczyńcom jest ok. 1/10 środków potrzebnych na wybudowanie nowej ścianki. Rozpoczęcie budowy zbliża się wielkimi krokami! Zachęcamy do dalszego wspierania naszego przedsięwzięcia! I zapraszamy do przeczytania artykułu, jaki pojawił się na nasz temat w Dzienniku Wschodnim oraz posłuchania wywiadu z Radia Lublin.
Gosia Rudzińska druga w Narodowym Rankingu Wspinaczki Skalnej PZA w sezonie 2015
KWSk przyznała dofinansowania za udział w Narodowym Rankingu Wspinaczki Skalnej PZA w sezonie 2015. Najlepsi wspinacze skalni, powołani do Kadry Narodowej, otrzymali dofinansowanie na wyjazdy sportowe w 2016 roku. Ranking jest finansowany z dotacji dla PZA z MSiT na rok 2016. Dofinansowanie promuje pięć pierwszych miejsc z czterech kategorii rankingowych we wspinaczce skalnej: seniorki (drogi sportowe i bouldering), seniorzy (drogi sportowe i bouldering). Nasza zawodniczka i jednocześnie I Wiceprezes – Gosia Rudzińska – zajęła drugie miejsce w klasyfikacji w kategorii Seniorki Bouldery.
[Gosia boulderuje w Grocie Twardowskiego, fot. Maciek Lesser Gajewski]
Warto wspomnieć, że sezon 2015 był dla Gosi bardzo trudny, ponieważ zmagała się z konsekwencjami kontuzji nogi i pierwsze miesiące roku przebiegały pod znakiem rehabilitacji. Forma jednak wróciła i sezon 2016 – sądząc po dotychczasowych osiągnięciach – zapowiada się jeszcze bardziej ciekawie. Serdecznie gratulujemy 🙂
Sukcesy na Akademickich Mistrzostwach Województwa Lubelskiego w kategorii na trudność
Kolejny weekend weekend znowu dostarczył nam emocji związanych z zawodami! Tym razem nasi zawodnicy walczyli o Akademickie Mistrzostwo Województwa Lubelskiego w kategorii na trudność. Pierwsze miejsce i zaszczytny Mistrzowski tytuł powędrował do Piotrusia Ginszta, tuż za nim na drugim miejscu uplasował się Konrad Janek! W finale mieliśmy okazję zobaczyć również Mateusza „Ludwika” Charyckiego, który po szybkiej nauce wpinek w strefie tuż przed finałem zajął piąte miejsce! Gratulacje 🙂
X Sprawozdawcze Walne Zebranie Członków Klubu Wspinaczkowego Kotłownia
Uprzejmie zawiadamiamy, że X Sprawozdawcze Walne Zebranie Członków Klubu Wspinaczkowego Kotłownia odbędzie się dnia 30 marca 2016 roku (środa).
1 termin – godz. 19.00
2 termin – godz. 19.30
X Walne Zebranie odbędzie się w sali konferencyjnej firmy Klimapol, Dąbrowica 127C (wjazd do miasta od strony Warszawy drogą E 17).
Z poważaniem
Zarząd KW Kotłownia
Portugalskie siódemki be
Choć sezon na wspinanie z liną jest niestety martwy w naszych warunkach klimatycznych, to jednak nic nie stoi na przeszkodzie poszukać warunu pod innymi szerokościami geograficznymi. Mała reprezentacja Kotłowni w składzie Gosia Kuzia i Marcin „Śruba” Ciepielewski spędziła dwa tygodnie w portugalskim rejonie Vale de Poios.
[Gosia Kuzia na Com esta Maquina e Mel 6c RP, fot. Marcin „Śruba” Ciepielewski, www.marcinciepielewski.pl)
Ta lokalizacja jest mało znana polskim wspinaczom, choć wzmianka o portugalskich skałach pojawiła się w Górach 4/2014, gdzie Maciek Szopa polecał tą miejscówkę jako doskonałą propozycję na zimę. Faktycznie pogoda w zasadzie dopisała (trzeba pamiętać, że w Portugalii jednak też jest zima i czasem mocno pada), a rejon okazał się znakomity. Stwierdzenie, że jest to mini-Rodellar jest może mocno na wyrost, ponieważ w wąwozie mamy do dyspozycji zaledwie ok. czterech sektorów, ale wspinanie – zwłaszcza w najpopularniejszym sektorze Microondas (port. mikrofalówka) jest naprawdę fajne, po uklamionym, w większości przewieszonym pomarańczowo-szarym wapieniu o południowej, nasłonecznionej wystawie. Drogi sięgają do 20m, więc niedostatki wytrzymałości po treningu w boulderowni też można szybko nadbudować. Jeżeli dodać do tego bezproblemowy socjal w ulubionym wydaniu low-budget i tanie bilety lotnicze do Lizbony (polecieciliśmy WizzAir) to mamy jeden z ulubionych kierunków na ferie zimowe. Minusem jest fakt, że chyba trudno dostać się do Poios bez samochodu i konieczne jest jego wynajęcie, jednakże koszt (w wersji ryzykownej, tzn. z opłaceniem 960 € zwrotnej kaucji, z której wypożyczalnia może nam potrącić za ewentualne uszkodzenia samochodu) nie był duży (za 13 dni zapłaciliśmy 77 € + paliwo, w Portugalii niestety drogie). Z drugiej strony samochód daje nam duże możliwości spędzenia dni restowych – nieodległa Coimbra, Porto, Sintra i Lizbona naprawdę warte są odwiedzenia.
Z dróg trudniejszych Śruba dość szybko uporał się z Rocadella na Massa 7b RP i Missao Cumprida 7b RP.
Grota Twardowskiego – topo Maćka „Lessera” Gajewskiego
Dzięki pracy i eksploratorsko-archiwistyczno-fotograficznej pasji naszego klubowego kolegi Lessera pojawiło się topo Groty Twardowskiego – słynnej zakrzówkowej Nory. Jak opisuje tą miejscówkę autor przewodnika:
„Grota Twardowskiego to z pewnością jedno z największych wspinaczkowych odkryć XXI wieku w Polsce. Unikalne wspinanie w dachu oraz masywnych przewieszeniach po dużych chwytach daje namiastkę „westowego” boulderingu. Siatka przystawek obejmująca duże spektrum trudności, od „szóstek” aż po „ósemki”, daje możliwość zabawy na niemal każdym stopniu boulderowego wtajemniczenia. Niestety, by ująć trochę uroku temu miejscu, trzeba przyznać, że jest tam brudno, ciemno, wilgotno i raczej mało estetycznie. Dodatkowo, z racji, że jaskinia znajduje się praktycznie w centrum Krakowa, jest to siedlisko i „imprezownia” osobników raczej marnego autoramentu. Stąd też, by zasmakować wybornych przechwytów, trzeba mieć dużo wewnętrznego samozaparcia do przebywania w niezbyt eleganckim miejscu.
Grotę dla wspinania odkrył Paweł Zając w 2011 roku i to on jest autorem większej części tamtejszych przystawek. Swoje dwa grosze dołożyło też środowisko krakowskich mocarzy z Piotrkiem Czarneckim na czele („Batman” 8A+, „Fakir” 8A, „Pnij i gnij” 7C+). Na dzień dzisiejszy, niemal wszystkie ściany głównej komory Groty Twardowskiego pokryte są siatką boulderów. Nie zmienia to faktu, że miejsca na nowe przystawki zostało jeszcze sporo i nie chodzi tu o coraz bardziej wymyślne kombinacje powstające cały czas na ścianie w głębi jaskini.
Dziękuję za pomoc w pracach nad topo przede wszystkim Pawłowi Zającowi, jak również całej reszcie norowych bywalców: Maćkom, Konradowi, Pacowi, Marcinowi, Pawłowi, Kaliciakowi, Skręcikowi, Romkowi, Bartkowi, Julianowi i innym.”
Starannie wydany, wzbogacony autorskimi zdjęciami przewodnik po „Norze” można pobrać tutaj:
Warto na koniec przypomnieć, że to już drugi przewodnik przygotowany siłami członków naszego Klubu. Pierwszym był wydany przez Marcina Bergera przewodnik po „polskim Fontainebleau” – Adamowie.
Kuba i TryTool
Kuba Ciechański utarł nosa Krakusom. Nasz tajny wysłannik do grodu Kraka wygrywa w jednej z kategorii i zajmuje drugie miejsce w innej w zawodach drytoolowych Trytool.
Szóstego lutego na krakowskim Zakrzówku odbyły się jak co roku zawody drytoolowe Trytool. Rywalizacja rozpoczęła się od konkurencji zespołowej. Na zawodników czekało kilkanaście dróg o trudności do M7+, punktowanych w zależności od długości i cyfry, na których pokonanie mieli 3h. Jako zespół o nazwie ,,iTakSięNiePrzełożyNaTatry” wystartowali w nich Kuba Ciechański z nie-słoikiem, a rodowitym krakusem Kubą Kokowskim. Ku wszystkich i swojemu też zaskoczeniu i pomimo tego, że drytooling to dyscyplina wspinaczkowa, którą chłopaki uprawiają średnio tylko 2-3 razy w roku, zespół ze sporą przewagą nad rywalami zajął pierwsze miejsce. Kluczem do sukcesu okazało się wybieranie dróg długich, ale niezbyt trudnych. Wysokie temperatury umożliwiły natomiast wspinanie bez rękawiczek i zadawanie z rąk gdzie się tylko dało.
Jak będzie wyglądała Kotłownia 2.0? Part 2.
UWAGA! A tak oto będzie się prezentować duże pomieszczenie Kotłowni 2.0 🙂
RAZEM możemy WIĘCEJ 🙂
Zachęcajcie znajomych do wsparcia naszej inicjatywy i odbudowy kultowej ściany wspinaczkowej! Każda kwota darowizny przybliża nas do celu 🙂
- « Previous Page
- 1
- …
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- …
- 38
- Next Page »