Owocny długi (aczkolwiek deszczowy) weekend zachęcił naszych członków do odwiedzenia po raz kolejny jurajskich pionowych i przewieszonych ścianek.
Gosia Rudzińska w Jaskini Mamutowej uporała się z „mocno boulderową” drogą, czyli Tańcem Pająka VI.5+. Dodatkowo nasza zawodniczka miała także zaawansowane próby na wielu innych projektach, za których realizację trzymamy mocno kciuki.
[Gosia Rudzińska – przygotowania do prowadzenia Tańca Pająka VI.5+]
Jarek Nowak działał z kolei w Podzamczu, gdzie na Górze Birów uporał się z drogą Shazza z Cmentarza VI.4+, oraz jej trudniejszym wariantem czyli Prostowaniem Shazzy VI.5. Dodatkowo Jarek w stylu FLASH przeszedł Hiszpański Karawan VI.4+. Shazza została także pokonana przez Kubę Ginszta. W Podzamczu działał także Tomek Burdzanowski, który zatopował na Czarnej Wdowie VI.4, Tarantuli VI.3+, Krainie Chichotów VI.2+ OS, oraz na Górze Zborów, gdzie przeszedł trasy: Technika hipochondryka VI.3+ oraz (po 18 latach!) Miłość w Windzie VI.3+ . Świetnego Flasha na Czarnej Wdowie VI.4 zaliczył też Michał Łysy Łysakowski. Dorota Kościańczuk pokonała z kolei klasyk Rzędkowic, czyli Magnezjówkę VI.2. Na Dupie Słonia Nienasycenie VI.4+/5 dopisał do swojej listy przejść Piotr Janusz.
Czekamy na kolejne dobre wieści ze skałek! 🙂
[Jarek Nowak w Podzamczu, fot. fb]