Mimo, iż sezon na wspinanie z liną zbliża się już ku końcowi, to złota polska jesień zapewniła warun i mamy okazję pokończyć jeszcze zaległe porachunki. Tak też zrobił Prezes „Śruba” i dodał do swojego kapownika kolejną propozycję z Diabelskich Mostów w Dolinie Wiercicy – Piekło jest we mnie VI.4/4+ RP.
[Marcin „Śruba” Ciepielewski na Piekło jest we mnie VI.4/4+ RP na Diabelskich Mostach w Dolinie Wiercicy, fot. Małgorzata Kuzia]
Pomimo, że sezon zaczął się całkiem ciekawie i Śruba zrobił w maju Murarza IV, to szereg czynników sprawił, że w tym roku przejść i sukcesów jest mniej niż zazwyczaj. Mimo to udało się mu pokonać kilka trudnych dróg: Kwestia Pary VI.3 Flash na Markowej Skale w Suliszowicach, Nieńcie VI.3 OS na Ostrężniku, One Love VI.4 RP na Laboratorium, Agent dołu VI.4+ RP, Znikający biceps VI.4+ RP na Diabelskich Mostach w Dolinie Wiercicy oraz Kocia Kołyska [z ogranicznikiem] VI.4 RP na Pochylcu w Dolinie Prądnika. Wykaz przejść uzupełnia jeszcze droga Gugus, tube de l’annee 7b RP pokonana podczas pobytu w Guillestre we Francji.