Rewelacyjnie ułożyły się losy polskiej reprezentacji podczas trzeciej rundy Pucharu Świata we wspinaczce na czas. W deszczowym Chamonix w finałach czasówek walczyła aż szóstka Polaków, a wśród nich nasza klubowa koleżanka Ola Rudzińska. Po pięknej walce Ola pokonała w półfinale Annę Cyganową (byłą Mistrzynię Europy z Krasnojarska), żeby w finale zmierzyć się z Annouck Jaubert. Anouck wygrała w Chamonix przed rokiem i najwyraźniej pewnie czuła się w roli faworytki, ustanawiając w eliminacjach najszybszy czas imprezy (7,82 sekundy!). Niestety tego dnia Oli nie udało się wygrać z Francuzką i start zaowocował pięknie wywalczonym srebrnym medalem. Serdecznie gratulujemy!!!
Małe Karasie na Trzecim Pucharze Młodzików i Dzieci w Tarnowskich Górach
W sobotę 18 czerwca w Tarnowskich Górach w Centrum Wspinaczkowym Cliff rozegrana została trzecia edycja Pucharu Młodzików i Dzieci 2016 we wspinaczce sportowej, w konkurencji bouldering. W rywalizacji udział wzięło 119 zawodników z całej Polski, w tym troje reprezentantów KW Kotłownia – Mateusz, Szymon i Natalia Karaś. Nasi zawodnicy zanotowali dobre wyniki, Mateusz zajął trzecie miejsce w kategorii Dzieci Młodsze Chłopcy, Szymon zakwalifikował się do finału i ostatecznie zajął piąte miejsce w kategorii Dzieci Chłopcy, natomiast Natalia zajęła 12 pozycję w kategorii Młodziczki. Gratulujemy 🙂
Wspinacze KW Kotłownia wygrywają zawody na Skarpie
W miniony weekend na ścianie UKS Skarpa przy Szkole Podstawowej nr 28 w Lublinie odbyły się dwie edycje zawodów wspinaczkowych. W sobotę rozegrano Otwarte Mistrzostwa Dzieci i Młodzików. Zawodnicy mieli do pokonania jedną drogę na czas, cztery na trudność i trzy zadania boulderowe. W kategorii Krasnale (8-9 lat) Mistrzostwo Lublina zdobył nasz najmłodszy zawodnik Mateusz Karaś.
[Mateusz Karaś na podium Otwartych Mistrzostw Dzieci i Młodzików, fot. Michał Kawecki]
Dalsza część imprezy przeznaczona dla młodzieży i dorosłych pod szyldem Otwartych Mistrzostw Lublina Amatorów rozegrała się w niedzielę, tym razem zawodnicy mieli do przewspinania szesnaście dróg eliminacyjnych z asekuracją górną („na wędkę”) oraz jedną – biegnącą kilkunastometrowym dachem – drogę finałową. Ponownie na podium stanęli zawodnicy Kotłowni – Jacek „Kotlet” Czerniecki zajął I miejsce, a Karol Kowalczyk II miejsce. Dobry występ zaliczył także Mateusz „Ludwik” Charycki plasując się na wysokim 8 miejscu ocierając się o finał. Wszystkim zawodnikom gratulujemy 🙂
[Jacek „Kotlet” Czerniecki i Karol Kowalczyk na podium Otwartych Mistrzostw Lublina Amatorów, fot. Michał Kawecki]
Gosia Rudzińska i Michał Ginszt drudzy na IV Memoriale Pawła Wyrwy
Dwójka naszych reprezentantów – Gosia Rudzińska i Michał Ginszt – z sukcesem wzięła udział w IV Memoriale Pawła Wyrwy, który odbył się w minioną sobotę na Jurze północnej. Areną zmagań zawodników, którzy zjechali z całej Polski, by w ten sposób uczcić pamięć naszego kolegi i jednego z najlepszych wspinaczy sportowych – były skały Rzędkowic, Podlesic, Mirowa, Okiennika Wielkiego, Góry Apteki, Biblioteki oraz Jastrzębnika. Gosia i Michał wystartowali w parze i zajęli drugie miejsce w klasyfikacji mieszanej. Sukces ten bardzo cieszy z dwóch powodów. Po pierwsze zawody mają bardzo wymagającą formułę, zespoły licytują do pokonania po 3 drogi, tak, aby zbliżyć się do „życiówki” z dwóch ostatnich sezonów, im bliżej swojej maksymalnej cyfry, tym punktów więcej. Michał zrobił: Dewastator Getta VI.5+ w Rzędkowicach, Cudaczek VI.3 i Polak musi VI.3+ na Kołoczku, natomiast Gosia dzielnie mu sekundowała pokonując Powrót Henia VI.3+ w Rzędkowicach, Cudaczek VI.3 i Polak musi VI.3+. Drugim powodem do uznania dla naszej pięknej pary jest to, że oboje specjalizują się ostatnimi czasy w dużo krótszych formach, a wspinanie z liną wiązało się z przypomnieniem sobie o ekspozycji i konieczności wpinek 😉 Sukces ten dowodzi jednak, że nasi czołowi zawodnicy posiadają bardzo wszechstronne umiejętności i świetnie sobie radzą na wszelkich polach wspinania sportowego. Poza Gosią i Michasiem w Memoriale Pawła wystartowali również Paweł Pietrzak w zespole z Mateuszem Puzoniem ostatecznie zajmując siódme miejsce, a to dzięki pokonaniu jednej bardzo trudnej drogi, czyli Dewastatora Getta VI.5+.
Przed nami kolejny długi weekend, czekamy na nowe, wartościowe przejścia z liną i bez 🙂
[Gosia ciśnie Polak musi VI.3+ na IV Memoriale Pawła Wyrwy, fot. Mariusz „Butcher” Majer, www.climb.pl]
Trochę biegania
Trochę z innej beczki i z pewnym opóźnieniem, ale dotarła do nas informacja o udanym biegu naszego członka Andrzeja Mazura, który reprezentował nasz Klub w Maratonie Lubelskim. Andrzej pokonał królewski dystans w niezłym czasie 4 godz. 27 min. Serdecznie gratulujemy, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Maraton Lubelski należy do cięższych biegów tego typu.
Ola Rudzińska czwarta w Nanjing
Za nami druga edycja Pucharu Świata we wspinaczce sportowej na czas i kolejny świetny start Oli Rudzińskiej!!! Tym razem nasza zawodniczka odwiedziła chińskie miasto Nanjing. Wyrównane biegi we wszystkich rundach zawodów dały Oli awans do finału. Po zaciętej walce w finale nasza zawodniczka zajęła ostatecznie czwarte miejsce, uzyskując w finałowym biegu czas 8.34 s!
Przed Olą teraz chwila przerwy od pucharowych startów, kolejne zawody IFSC zaplanowane są na lipiec we francuskim Chamonix.
Brąz w Chinach !
Dobra passa sportowa nie omija również drugiej siostry Rudzińskiej. Ola, od niedawna nasza klubowiczka, zdobyła brąz na pierwszej edycji Pucharu Świata Na Czas w chińskim Chongqing ! Wróży to doskonale w rozpoczynającym się sezonie startowym, nawet mimo tego, że na „Paderze” odkręcona została droga do treningów dla czasówkarzy.
Gratulacje !
[fot. Marcin Ciepielewski, www.marcinciepielewski.pl]
PaderBalder vol. 4
W Lubelskim Centrum Wspinaczkowym Paderewski wystartowała dość pokaźna liczba reprezentantów KW Kotłownia. Najlepiej zaprezentował się Jacek „Kotlet” Czarniecki, zajmując drugie miejsce!! W finale mogliśmy zobaczyć również Radka „Hapę” Haponiuka, który ostatecznie uplasował się na 6 miejscu. Pozostali nasi zawodnicy zajęli następujące miejsca: Marek Gołąb był 12, Marcin Ciepielewski 13, a Grzegorz Pudełek 29.
[Jacek „Kotlet” Czerniecki – zdobywca 2 miejsca na PaderBalder vol. 4 podczas eliminacji – fot. Sandra Bauer]
Ola Rudzińska zwycięża w Akademickich Mistrzostwach Polski w konkurencji na czas!
Zawody odbyły się w Sosnowcu na ścianie Poziom 450 w dniach 9-10.04.2016 i jak zwykle przyciągnęły rekordową liczbę zawodników z całej Polski. Udział wzięli studenci blisko 50 uczelni. Nie mogło tam zabraknąć również zawodników lubelskiej Kotłowni!
W konkurencji na czas zwyciężyła nasza zawodniczka, Aleksandra Rudzińska! Wśród mężczyzn najlepiej wystartował Piotr Ginszt zajmując 9 miejsce, tuż za nim na 10 pozycji uplasował się Konrad Janek. 18. miejsce przypadło Piotrowi Duszczenko, 37. Karolowi Szczuchniakowi, 57. Mateuszowi Charyckiemu, 58. Kubie Gryce, 83. Konradowi Czajce, 91. Grzegorzowi Zielińskiemu, a 145. Pawłowi Kapicy. W zawodach wzięło udział 214 zawodników.
W konkurencji na trudność wystartowały 133 zawodniczki i 231 zawodników. Wśród kobiet Ola Rudzińska zajęła 12 miejsce. Wśród mężczyzn nasi zawodnicy zajęli następujące miejsca: 11. Konrad Janek, 17. Piotr Duszczenko, 64. Mateusz Charycki, 68. Piotr Ginszt, 83. Karol Szczuchniak, 111. Konrad Czajka, 140. Grzegorz Zieliński, 150. Paweł Kapica, 167. Kuba Gryka.
Nasi zawodnicy zdobyli również dość pokaźną liczbę medali w klasyfikacji typów uczelni! Wszystkim serdecznie gratulujemy!
[fot. M. Oborzyński]
Gosia druga we Wrocławiu
Pierwsza tegoroczna edycja Pucharu Polski w Boulderingu dobyła się w tym razem we Wrocławiu. Kotłownię reprezentowała oczywiście niestrudzona Gosia Rudzińska. Pierwszy pucharowy start Gosia zakończyła na doskonałej drugiej pozycji.
[Gosia w finale, fot. Kasia Berbeka]
Po półfinale nasza klubowiczka znajdowała się na siódmej pozycji, ale ze względu, że jedna z zawodniczek (Maja Rudka) z racji wieku nie mogła wystartować w finale Pucharu Polski seniorów, Gosia znalazła się na finałowej liście na ostatniej pozycji. Jednak doskonały start pokazał, że wynik wcześniejszej, półfinałowej rundy to przypadek. Gosia przebiegła po dwóch bulderach bez żadnych problemów, w tym zaliczyła „dwójkę” fleszem (tego boulderu nie skończyła żadna inna zawodniczka). Niestety fatalny start na niezbyt lubianym przez nią połogu, oraz dziwna niemoc na ostatniej przystawce pogrążyły szanse na pierwszy stopień podium, choć szanse były i to bardzo duże. Następnym razem na pewno się uda.
W zawodach wystartował też Banderas – Łukasz Grymulski, ostatecznie plasując się na niezłej 28. pozycji.
[Finalistki pierwszej edycji Pucharu Polski, fot. Lesser]