Klub Wspinaczkowy Kotłownia

  • Strona główna
  • Klub
    • Dane Klubu
    • O nas
    • Władze Klubu
    • Zapisy i składki
    • Sprawozdania finansowe
    • Szkolenia
    • Team Kotłownia
    • Biblioteczka
  • Ściana
  • Przekaż 1,5%
  • Galeria
  • Kontakt
  • Email
  • Facebook

Jacek Czerniecki na „Awaryjnej Ance” VI.5

6 czerwca, 2017 przez admin

W miniony weekend Jacek Kotlet Czerniecki zaliczył dwa świetne przejścia na Strażnicy Przewodziszowickiej. W pierwszej kolejności pokonał w zasadzie „na rozgrzewkę” przygotowany już projekt Awaryjna Anka VI.5 RP. Po chwili odpoczynku Jacek potwierdził znakomitą formę pokonując jeszcze piękną Lewą Rysę VI.4 Flash. Gratulujemy i czekamy na kolejne przejścia 🙂

_DSC5184gotoweSMALL

[Jacek Kotlet Czerniecki na Awaryjnej Ance VI.5 RP, fot. www.marcinciepielewski.pl]

Dodany do kategorii: Skały

Skalne podsumowanie weekendu

22 maja, 2017 przez admin

W ten weekend działo się nie tylko na zawodach!

Jarek Nowak uporał się w ostatnim czasie z kilkoma sytymi trasami w Dolinie Szklarki:

Eternity VI.6 RP, Słoneczne Skały, Dolina Szklarki

Litografia 5/10 VI.5+ RP, Słoneczne Skały, Dolina Szklarki

Siedem Nieszczęść  z Albatrosa VI.5+ RP, Słoneczne Skały, Dolina Szklarki
nowak

[Jarek Nowak – Litografia 5/10 VI.5+, fot. Grzesiek Mazur]

Dodatkowo w skałkach na boulderach działali Paweł Pietrzak i Michał Ginszt. Obaj uporali się z klasykiem Kusiąt – Kropką 8A. Paweł przeszedł także Fajrant Stand 7C+ na Kuropatwie, a Michał dodał nową propozycję w Brodach Iłżeckich: Siłę Coriolisa 7C+ FA. 

7c+ ginszt

[Michał Ginszt – Siła Coriolisa 7C+ FA, Brody Iłżeckie]

Siła Coriolisa biegnie środkiem Okapu w Brodach (pomysł projektu i nazwa Maxa) – Dzięki za pokazanie tej wspaniałej linii! 🙂 Więcej informacji o boulderkach w Brodach znajdziecie tutaj: https://27crags.com/crags/brody-ilzeckie-7796/routes/sila-coriolisa

WARUNIE TRWAJ! 🙂

Dodany do kategorii: Bouldering, Skały

Kotłowniane rozpoczęcie sezonu 2017

18 maja, 2017 przez admin

Choć już wielu z nas było w skałach i nawet padły już pierwsze życiówki, zapraszamy wszystkich członków i przyjaciół Kotłowni na wspólny wyjazd do Podlesic w dniach 10 – 11 czerwca.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Nocleg na polu namiotowym Gościńca Jurajskiego: http://www.gosciniecjurajski.pl/pole-namiotowe2

Za dnia dużo wspinania w miłym towarzystwie, a wieczorem ognisko integracyjne! 🙂

Serdecznie zapraszamy!

Osoby koordynujące wyjazd które udzielą Wam wszelkich informacji:
Dorota Kościańczuk i Tomasz Burdzanowski
TEL. 602390737

PODLESICE

Dodany do kategorii: Skały, Społeczność

Majówka 2017 – podsumowanie

15 maja, 2017 przez admin

W tegoroczną majówkę pogoda absolutnie nie rozpieszczała wyposzczonych skał wspinaczy, jednakże sporo zawodników KW Kotłownia rozjechało się po Polsce (i nie tylko) aby przetestować efekty zimowego ładowania na panelu. Efekty okazały się bardzo pozytywne i padło całkiem sporo interesujących cyferek. Prymat wiedli boulderowcy – spora ekipa działała u naszych południowych sąsiadów. Gosia Rudzińska działała na Śnieżniku w Czechach kompletując Ocelovy kolousek (short) 7C i Hary Fotr 7C.

Gosia 1

[Gosia Rudzińska na baldach Śnieżnika, fot. Kasia Berbeka]

Piotr Duszczenko i Mateusz Charycki odwiedzili czeski Ostas. Piotrek przywiózł efektowny komplet: Vzali Mi Mùj Sen 7C, Lišky v revíru 7B, Štředová ve Čtvrtek 7B i Mordor 7B.

SONY DSC

[Piotr Duszczenko w czeskim Ostas]

Mateusz z kolei pokonał Štředová ve Čtvrtek 7B i Mordor 7B. Ten ostatni problem zaliczył także Łukasz Banderas Grymulski, uzupełniając go o polskie propozycje z Adamowa: Parapetolog extension droit 7C , Make my day 7B+, Orca 7B  oraz  Piach na ostro   7B+  w Brodach. W Adamowie i Brodach działał też Michał Ginszt pokonując Tuptuś right 8A+ w Adamowie oraz Pidżama Porno 8A i Siła magnetyzmu 7C  w Brodach.

ginszt

[Michał Ginszt w Adamowie]

Na Kamieniu Michniowskim Daniel Łączewski wsiekał swoją życiówkę – znanego i solidnego Keep fit 7C+. 

Jeszcze dalej na południe wyjechała ekipa Karasiów, działając na sportowych drogach Sycylii. Natalia Karaś zrobiła Medusa 7a/7a+ RP i The Whitewall 7a RP, Szymon Karaś wpiął się do łańcucha zjazdowego The Whitewall 7a RP, a Mateusz Karaś pokonał drogę Rabbit Hole 6c RP. Wszystkim czujnie przyglądał się tato – Piotrek Doktor Karaś – z wysokości pokonanej Pollution 7b+ RP.

karasie sycylia

[Karasie z „sycylijską” ekipą]

Dodatkowo w skałkach działają już najmłodsi – 6 miesięczna Natalka Woloszkiewicz wraz z rodzicami zaczęła swoją przygodę ze wspinaczką skałkową 😀

natalka w skałkach

Dodany do kategorii: Bouldering, Skały

Pierwsze lubelskie damskie sześć-sześć

13 września, 2016 przez Lesser

Stało się! Po dłuższej batalii Gosia Rudzińska poprowadziła swoją pierwszą drogę o wycenie VI.6, czyli słynnego „Chomeiniego” w Jaskini Mamutowej.  Tym samym zabłysnęła jako pierwsza Lubelanka z tą cyfrą na koncie, a przy okazji trzecia osoba z Lublina w ogóle, która dała radę pokonać takie trudności.

gosia_chomeini_1 MALE[fot. Maciek Lesser Gajewski]

 

„Chomeini” powstał w 1987 roku za sprawą Piotra Korczaka, demiurga polskiego wspinania sportowego. Jak sam autor opisuje powstanie drogi w artykule „Epitafium Nowej Fali” (Góry, nr 4/1998):
„Działalność wznowiłem dopiero w październiku [1987 roku], ale za to bardzo skutecznie. W niecałe dwa tygodnie powstały: Dziś Samba, Jutro Bomba (VI.5), Kaplica Przyjacielu (VI.5 RK), Pożegnanie Jesieni (VI.5), no i Chomeini. Z rozmaitych względów nie mogłem się zbytnio chwalić przejściem wielkiego okapu nad Jaskinią Mamutową. Zakres preparacji chwytów był zbyt poważny jak na nerwy takich osób jak Rysiek Benduski. Ale ten strzał z nogami w powietrzu… Wtedy to było coś, dzisiaj podobny chwyt można przećwiczyć na salce… Chomeini, nawet na dwa lata później, po przejściu RP, nie doczekał się rzetelnej oceny. Zbyt dużo moich emocji taka ocena musiałaby zawierać. Droga pozostaje w zapomnieniu po dziś dzień, stanowiąc epitafium VI.5.”

„Chomeini” mimo, że powstał za „żelazną kurtyną” był drogą tylko o stopień łatwiejszą niż ówczesna najtrudniejsza droga świata („Wallstreet” XI- na Frankenjurze autorstwa Wolfganga Güllicha). Linia wytyczona przez Korczaka czekała wiele lat na pierwsze powtórzenie i miało ono miejsce dopiero u progu XXI wieku. Jest to niewątpliwie jedna z ważniejszych dróg w historii polskiego wspinania sportowego. I to właśnie tą linię obrała sobie za cel Gosia.

Spośród Lubelaków, jak dotąd, z drogami w stopniu sześć-sześć poradzili sobie tylko Krzysiek Muppet Tarkowski i Jarek Nowak. Muppet w pamiętnym roku 2002, gdy mocna cyfra sypała się w Lublinie jak z rękawa, poprowadził Wakacje Z Dupami, z kolei Jarek w 2012 rozprawił się z rożnowską ekstremą Sto Kotletów. Ponadto parę osób musnęło „szóstkę” prowadząc drogi o wycenie VI.5+/6. Tym samym Gosia staje na męskim sześć-szóstkowym podium, jednocześnie deklasując koleżanki.

szalony-gosiaPo lewej Piotr Koraczak w latach ’80, po prawej Gosia Rudzińska w 2016 roku na „Chomeinim”.

Kotłownia (Lesser): Gratulacje przejścia! Skąd pomysł na „Chomeiniego„? Nie dość, że zaczęłaś wspinać się z liną, to od razu wzięłaś się za bardzo ambitne cele.

Gosia: Od niedawna mieszkam w Krakowie i to chyba zasługa krakowskiego środowiska, gdzie zdecydowanie przedkłada się wspinanie z liną nad bouldering. Zostałam nijako „zmuszona” do wspinania się po droga sportowych w skałach. Do Mamutowej regularnie jeździ duża grupa znajomych, z którymi się teraz wspinam i trenuję. Poza tym jestem teraz w niezłej formie (udało mi się wiosną ustanowić życiówkę na boulderach) i chciałam spróbować jakąś trudną drogę. Z „Chomeinim” to był bardziej przypadek. Po prostu w przypadku innych dróg w Mamutowej nie za bardzo byłam w stanie zapamiętać ich przebieg. Każdy kto był w „Mamucie” będzie wiedział o co mi chodzi, a „Chomeini” to raczej prosta linia.

Jak wygląda sama droga?

Można powiedzieć, że to taki dłuższy boulder z liną. Startuje sprężającą ścianką wspólnie z „Macierewiczem” VI.3, by po kilku ruchach doprowadzić pod masywne przewieszenie nakrywające wejście do groty. W przewisie znajdują się słynne wykute przez „Szalonego” trzy dziury na dwa palce i jedna mieszcząca trzy palce doprowadzające na krawędź przewieszenia. Ta część jest zazwyczaj najtrudniejsza dla mężczyzn z racji grubszych palców. Mi sprawiało trudność przedarcie się z ostatniego wykutego chwytu przez przełamanie do klamy kończącej drogę patentem po krzyżu.

Ile czasu zajęło ci sfinalizowanie przejścia? Trenowałaś specjalnie pod tą drogę?

Nie, wpinałam się normalnie na ścianie, torchę na bulderach w skałach i trochę z liną tu i ówdzie. Na samego „Chomeiniego” jeździłam może z dziesięć razy, co przemnożone przez trzy sensowne próby jednego dnia daje razem nico ponad trzydzieści wstawek. W sobotę puściło w trzeciej próbie. Najpierw poszłam powiesić ekspresy. Druga próba była na dogrzewkę, a trzecia okazała się kluczowa i zakończona upragnionym sukcesem.

Jakie masz kolejne cele? Będziesz kontynuować przygodę z liną?

Jeszcze nie wiem, to przejście kosztowało mnie dużo nerwów. Od wielu lat nie wspinałam się po trudnych drogach sportowych i zdecydowanie od tego odwykłam, ale dziewczyny namawiają mnie już na sąsiednią „Czekając na Godoffa” VI.6.

Gratulacje jeszcze raz i powodzenia. 

 

 

Dodany do kategorii: Skały

Jacek Czerniecki powraca na Jurę – „Messer” VI.5 RP

6 września, 2016 przez admin

Po dłuższym okresie przerwy związanej z intensywną aktywnością zawodową Jacek Kotlet Czerniecki powrócił w skałki Jury Krakowsko – Częstochowskiej i kontynuuje swój najlepszy w dotychczasowej karierze wspinaczkowej sezon sportowy. Tym razem pod żelaznym szponem Kotleta padły Ph 5,5 VI.4+ RP na Laboratorium oraz klasyk Diabelskich Mostów – Messer VI.5 RP. Wielkie gratulacje, zwłaszcza, że przed wakacjami Jacek poprowadził już dwie trudne drogi – Nie zapomnij bicza VI.4+ RP i Dobrą kalorię VI.5 RP na Rzędowej Skale w Karlinie. Serdecznie gratulujemy i czekamy na więcej 🙂

Dodany do kategorii: Skały

Wspinacze KW Kotłownia na Kalymnos

26 sierpnia, 2016 przez admin

W czasie wakacji spora grupa wspinaczy z KW Kotłownia odwiedziła grecką wyspę Kalymnos. Jest to chyba jedna z najbardziej znanych, popularnych i rozpoznawalnych miejscówek wspinaczkowych, charakteryzująca się przepięknym położeniem i widokami, ogromną ilością sektorów wspinaczkowych i fantastycznej jakości skałą. Długie, w większości przewieszone, ciągowo-wytrzymałościowe drogi prowadzą po niesamowicie urzeźbionym pomarańczowym wapieniu, wśród naciekowych formacji skalnych – tuf i stalaktytów, oferując bardzo przyjemne wspinanie po dobrych chwytach i stosunkowo łatwych do odczytania sekwencjach. Jeśli dodamy do tego czyste morze i kąpiel w falach po wspinaniu to mamy „Kalymnos – the climber’s paradise” – jak często można przeczytać na pocztówkach. Choć lato nie jest optymalną porą na wspinanie, to jednak okazało się, że dzięki przyjemnemu wiatrowi od morza – meltemi – warun do wspinania był bardzo przyzwoity, choć oczywiście absolutną koniecznością było wspinanie w cieniu, co nieco ograniczało wybór sektorów i czas wspinania.

Kalymnos2016Doktore-3447www

[Piotr Doktor Karaś na Chien Jaune 7b+ RP, Secret Garden, fot. Marcin Śruba Ciepielewski, www.marcinciepielewski.pl]

[Czytaj dalej…]

Dodany do kategorii: Skały

Leserówka VI.4 – kolejne przejście

8 czerwca, 2016 przez admin

Oprócz emocji zawodniczych i miejsc na podium dla naszych zawodników miniony weekend zaowocował także trudnym przejściem w skałach. Pisaliśmy już o pokonaniu drogi wytyczonej na Dużym Pochylcu przez naszego klubowego kolegę Lesera – Leserówka VI.4 przez Gosię Rudzińską. Tym razem w łańcuch zjazdowy tej pięknej linii wpiął się Marcin „Śruba” Ciepielewski. Zachęcamy do kolejnych powtórzeń 🙂

Portugalia-0959małe

Dodany do kategorii: Skały

Długi i owocny weekend za nami

30 maja, 2016 przez admin

W kolejny długi weekend w tym roku w skałach Jury Krakowsko-Częstochowskiej zameldowała się bardzo duża liczba wspinaczy z KW Kotłownia. Większa część ekipy działała w okolicach Podlesic i tam właśnie padło najmocniejsze przejście wyjazdu. Jacek „Kotlet” Czerniecki potwierdził swoją wysoka formę i ogromną moc i pokonał już druga drogę w stopniu VI.5! Jacek jak na razie preferuje drogi krótkie, o boulderowym charakterze i mocnych dogięciach i taka jest też Dobra kaloria VI.5 RP, którą pokonał na Rzędowej Skale w Karlinie. Pozostałe dni weekendu Jacek spędził na swoich kolejnych projektach, więc z niecierpliwością czekamy na wyniki.

dobra-kaloria-net

[Jacek „Kotlet” Czerniecki na Dobrej kalorii VI.5 RP, Rzędowa Skała, Karlin, fot. Bartłomiej Filipowicz]

W tym samym rejonie działał też zespół małych Karasi, z którego Natalka Karaś wywalczyła swoją życiową cyfrę pokonując Drogę urzędową VI.3 RP. Dobre wieści dotarły także z południa, gdzie Gosia Rudzińska kontynuując swoją przygodę z liną odwiedziła legendarny Pochylec w Dolinie Prądnika pod Krakowem. Z   poczucia sympatii i lokalnego patriotyzmu z sukcesem wstawiła się w lubelski akcent na Dużym Pochylcu – drogę naszego klubowego kolegi Lesera – Leserówkę VI.4 RP.

img_1636

[Gosia Rudzińska w skałach Jury, fot. Mariusz „Butcher” Majer, www.climb.pl]

Jako, że miałem przyjemność oglądać to przejście, jak i zapoznać się z tą drogą, chciałbym ją gorąco zarekomendować i zachęcić wspinaczy z Lublina do kolejnych powtórzeń. Linia pretenduje moim zdaniem do ligi najładniejszych dróg na Jurze i myślę, że niedługo uzyska miano klasyka, ze względu na długość, ekspozycję, niezwykłej urody ruchy po pozytywnych „westowych” chwytach i spory ciąg trudności. Słowem, Leser wytyczył piękną drogę z klasą. I jeszcze słowo komentarza dotyczący przejścia Gosi – w tym sezonie (i jednocześnie pierwszym z liną od wielu lat) to już jej druga droga w tych trudnościach, w kwietniu padła jeszcze Czarna wdowa VI.4 RP na Górze Birów. Wszystkich przejść i wspinaczek serdecznie gratulujemy 🙂

Śruba

Dodany do kategorii: Skały

Gosia Rudzińska i Michał Ginszt drudzy na IV Memoriale Pawła Wyrwy

25 maja, 2016 przez admin

Dwójka naszych reprezentantów – Gosia Rudzińska i Michał Ginszt – z sukcesem wzięła udział w IV Memoriale Pawła Wyrwy, który odbył się w minioną sobotę na Jurze północnej. Areną zmagań zawodników, którzy zjechali z całej Polski, by w ten sposób uczcić pamięć naszego kolegi i jednego z najlepszych wspinaczy sportowych – były skały Rzędkowic, Podlesic, Mirowa, Okiennika Wielkiego, Góry  Apteki, Biblioteki oraz Jastrzębnika. Gosia i Michał wystartowali w parze i zajęli drugie miejsce w klasyfikacji mieszanej. Sukces ten bardzo cieszy z dwóch powodów. Po pierwsze zawody mają bardzo wymagającą formułę, zespoły licytują do pokonania po 3 drogi, tak, aby zbliżyć się do „życiówki” z dwóch ostatnich sezonów, im bliżej swojej maksymalnej cyfry, tym punktów więcej. Michał zrobił: Dewastator Getta VI.5+ w Rzędkowicach, Cudaczek VI.3 i Polak musi VI.3+ na Kołoczku, natomiast Gosia dzielnie mu sekundowała pokonując Powrót Henia VI.3+ w Rzędkowicach, Cudaczek VI.3 i Polak musi VI.3+. Drugim powodem do uznania dla naszej pięknej pary jest to, że oboje specjalizują się ostatnimi czasy w dużo krótszych formach, a wspinanie z liną wiązało się z przypomnieniem sobie o ekspozycji i konieczności wpinek 😉 Sukces ten dowodzi jednak, że nasi czołowi zawodnicy posiadają bardzo wszechstronne umiejętności i świetnie sobie radzą na wszelkich polach wspinania sportowego. Poza Gosią i Michasiem w Memoriale Pawła wystartowali również Paweł Pietrzak w zespole z Mateuszem Puzoniem ostatecznie zajmując siódme miejsce, a to dzięki pokonaniu jednej bardzo trudnej drogi, czyli Dewastatora Getta VI.5+.
Przed nami kolejny długi weekend, czekamy na nowe, wartościowe przejścia z liną i bez 🙂

13237779_1122152587826991_6709626146646927108_n (1)

[Gosia ciśnie Polak musi VI.3+ na IV Memoriale Pawła Wyrwy, fot. Mariusz „Butcher” Majer, www.climb.pl]

Dodany do kategorii: Skały, Zawody

  • « Previous Page
  • 1
  • …
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • Next Page »

Kategorie

  • Bez kategorii
  • Bouldering
  • Góry
  • Skały
  • Społeczność
  • Zawody

STATUT KW KOTŁOWNIA

STATUT KW KOTŁOWNIA.PDF

O nas

Akademicki Klub Wspinaczkowy Kotłownia, jako stowarzyszenie ukonstytuował się latem 2010 roku, jednakże początek działalności jego członków sięga roku 1998, kiedy to na AOS UMCS powstała ściana wspinaczkowa zwana Kotłownią, prowadzona nieprzerwanie do roku 2014 przez członków sekcji wspinaczkowej UMCS (późniejszych założycieli AKW Kotłownia)… czytaj dalej

Ostatnie wpisy

  • Zawody Boulder Fest już 17 maja!
  • Aleksandra Mirosław zwyciężczynią nagrody dla Sportowca Roku Plebiscytu Sportowego!
  • Składki członkowskie 2025
  • Spotkanie świąteczne
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish.AcceptReject Read More
Privacy & Cookies Policy

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT