Klub Wspinaczkowy Kotłownia

  • Strona główna
  • Klub
    • Dane Klubu
    • O nas
    • Władze Klubu
    • Zapisy i składki
    • Sprawozdania finansowe
    • Szkolenia
    • Team Kotłownia
    • Biblioteczka
  • Ściana
  • Przekaż 1,5%
  • Galeria
  • Kontakt
  • Email
  • Facebook

Paweł Pietrzak i Michał Ginszt w Fontainebleau

15 marca, 2018 przez admin

Ostatni wyjazd do Fontainebleau, pomimo nieciekawych warunków pogodowych w pierwszej części wyjazdu, okazał się bardzo obfity w mocne przejścia. Ekipa w składzie Paweł Pietrzak, Arkadiusz Smaga, Jakub Jodłowski i Michał Ginszt zebrała całkiem niezły wykaz przejść, jak na podparyskie poziomy trudności. Poniżej wykaz mocniejszych przejść Pawła i Michała oraz film z wyjazdu.

Paweł Pietrzak:

  • Gourmandise Raccourci 8A+
  • Energie Collective 8A
  • L’Apparemment 8A
  • Opium 8A

Michał Ginszt:

  • Total Eclipse 8A+
  • Energie Collective 8A
  • L’Apparemment 8A

[Paweł Pietrzak – Gourmandise Raccourci 8A+, Fontainebleau, fot. arch. Santa Cruz Team]

 

[Michał Ginszt – Total Eclipse 8A+, Fontainebleau, fot. Arkadiusz Smaga]

 

Dodany do kategorii: Skały

Jarek Nowak w Geyik Bayiri – relacja

3 marca, 2018 przez admin

 

[Geyik Bayiri, Turcja fot. arch. Jarek Nowak]

W myśl zasady, że nowy rok należy dobrze zacząć, postanowiłem udać się w kierunku z początku bliżej nieokreślonym. Jako, że czasy mamy niespokojne, pełne wybuchających tu i ówdzie konfliktów a w zgodzie ze starym porzekadłem mówiącym to tym, że najciemniej zawsze pod latarnią, wybór padł na Turcję i Geyik Bayiri. Kierunek mało popularny w tym roku z powodu konfliktu w nieodległej Syrii, wiecznie zbuntowanych Kurdów a także postępującej w zachodnich mediach antyislamskiej histerii.  Wynik 1:0 dla nas – bilety po 500zł w obie strony i status dwu osobowej wycieczki w czarterze z Katowic. Na miejscu  wynajęliśmy auto dla wygody i po czternastej zameldowaliśmy się na  kempingu pod skałami w Kezban’s Guesthause. Widok skał odległych od kempingu o 200m, był  lekkim szokiem dla przyzwyczajonego do porcelanowej bieli, bywalca jury i szybko zrekompensował kiepskie warunki  sanitarne na kempingu. Możliwości miejsca są bogate, drogi raczej w okolicach 30m, od pionów począwszy skończywszy na przewieszkach i dachach z bogatą szatą naciekową. Wapień typowo śródziemnomorski ze świetnym tarciem i fantastycznymi ciepłymi kolorami.  Mając do dyspozycji dwa tygodnie, wspinaliśmy się restując co trzeci dzień a mając super pogodę przez  trzy czwarte wyjazdu cisnęliśmy drogi o średnim poziomie trudności ciesząc się po prostu wspinaniem i miejscem. A miejsce samo w sobie jest fajne. Położone dość wysoko względem morza ma już w zasadzie charakter górski ze zmienną pogodą, wiejącymi wiatrami czasem i  z fantastycznymi widokami na okalające ośnieżone szczyty. W dni restowe poza włóczeniem się po okolicy (skały, krzaki, skały krzaki… i tak w nieskończoność…) posiadając auto można wybrać się do pobliskiej Antalii, względnie nad zimne o tej porze roku morze… No chyba, że pada. Wtedy nie ma nic w Geyik Bayiri do roboty poza… wspinaniem. Tak. Jeśli nie mówimy o trzytygodniowym, ciągłym opadzie to cały sektor Trebenna West odległy od kempingu o 900m oferuje wspinanie w dużym przewieszeniu i kilkaset dróg do dyspozycji w przedziale do 8b… Spora część z nich posiada trudne przedłużenia kończące się niestety już prawie na wierzchowinie, więc te najtrudniejsze propozycje mimo wszystko zarezerwowane są na dobrą pogodę.  Jest również sporo łatwiejszych dróg, w pełni wspinalnych w warunkach niepogody.  W przypadku fajnej pogody ale niezbyt gorącej do dyspozycji  jest olbrzymi mur skalny górujący ponad całym miejscem posiadający fantastycznej jakości pomarańczową skałę i mnóstwo dróg w średnim przewieszeniu i pionie. Polecam tutaj sektor Magara wraz z jedną z najpiękniejszych 7a jaką mi przyszło zrobić w całym moim wspinaczkowym życiu – droga zwie się Karinca. Świetny 30m ciąg po dobrym i wierzcie mi, pomimo że jest to tylko 7a, banan z ryja nie schodzi od początku do końca. Niestety jest jedna i to spora niedogodność tego miejsca. Ponieważ wspinanie jest urozmaicone i w świetnej jakości skale… to czas niestety szybko mija i zanim się obejrzycie trzeba będzie wracać!

[Jarek Nowak – Inner Smile 7b+, Geyik Bayiri, fot. arch. Jarek Nowak]

O przejściach słów kilka. W ramach wyjazdu udało się poprowadzić 33 drogi, założeniem był rozwspin na drogach 7a-7c w dużej ilości i plan ten udało się zrealizować. Kontrolnie wstawiłem się w dwie 8a, które poddały się w okolicy 4 próby każda. Dwie 7c padły onsight. Myślę, że spokojniej teraz mogę patrzeć na nadchodzący sezon w naszych skałach…

Najmocniejsze przejścia:

Flame of Fame 8a RP 

Kleopatra 8a RP

Into the wild 7c OS

No money no dance 7c OS

[Jarek Nowak – Kulluin 7b+, Geyik Bayiri, fot. arch. Jarek Nowak]

Dodany do kategorii: Skały

Mallorca paradise

14 listopada, 2017 przez admin

Zapraszamy wszystkich do obejrzenia filmu z Majorki 🙂

Występują:
Krzysztof Wojcicki,
Karol Szczuchniak,
Karol Kowalczyk,
Mateusz Puzoń,
Sobiesław Goździeniak,
Tomasz Czyżewski,
Piotruś Ginszt,
Michał Ginszt

Drogi na filmie:
Metrosexual 7a+
Bisexual 7a
She 6a+
Transexual 7b
Big XXL 7a
Hercules 6c
Attack of the Spindy Killer Fish 7a+
Bandito 7c
Double Penetration 7b+
Smash it in! 8a

Dodany do kategorii: Bouldering, Skały, Społeczność

Wakacyjnych przejść skalnych ciąg dalszy

18 września, 2017 przez admin

Wakacje pomału dobiegają końca, a sezon na wspinanie z liną trwa w najlepsze. Najmocniejszym przejściem ostatnich dni może pochwalić się Gosia Rudzińska, która jak sama pisze – chodziła, chodziła i wychodziła Czekając na Godoffa VI.6 RP, i jak przyznała, to najtrudniejsza droga, na jakiej przyszło jej walczyć.

gosia godofg

[Gosia Rudzińska – Czekając na Godoffa VI.6 RP, fot. Śruba marcinciepielewski.pl]

Kilka słów Gosi o przejściu:

Godoff to na pewno najtrudniejsza droga, jaką udało mi się zrobić. 9 wyjazdów, za każdym razem ok. 3-4 prób…, chyba nigdy wcześniej nie wstawiałam się tyle razy w jedną drogę. Wiecznie mokry ścisk i dużo niuansów, które trzeba było zapamiętać (a z tym mam największe problemy) nie ułatwiały przejścia. Mimo dość boulderowego charakteru, dużo się dzieje od początku do końca. Po przejściu głównych trudności na dolnym bulderze udało mi się spaść jeszcze 6 razy z góry :).

Mocne przejścia na Jurze odnotował także Jarek Nowak, przechodząc kolejno Wybrankę Franka VI.5 RP oraz Ganja Gang VI.5 RP na Brzuchackiej Skale w Ryczowie.

jarosław nowak[Jarosław Nowak – Brzuchacka Skała, Ryczów]

Zza wielkiej wody, a mianowicie z Majorki, wrócił także Michał Ginszt, który asekurując się taflą wody przeszedł między innymi Smash It In! 8a, Bandito 7c, Solecito 7c oraz sporo dróg 7a – 7b+.
Film z Majorki, gdzie będzie można zobaczyć sporo wspinania Deep Water Solo już wkrótce! 🙂

droga 2

[Michał Ginszt – Smash It In! 8a, Majorka, fot. Mateusz Puzoń]

Dodany do kategorii: Skały

Kolejne VI.5 dla Jarka Nowaka i Marcina Ciepielewskiego.

31 lipca, 2017 przez admin

W miniony weekend warun i forma dopisała dwóm wspinaczom KW Kotłownia. Jarek Nowak i Marcin Śruba Ciepielewski odwiedzili Jurę północną i każdy dopisał do swojego wykazu kolejne trudne drogi. Jarek Nowak pokonał Feldgrau VI.5 RP – pionową, techniczną propozycję na Sowich Skałach. Marcin Ciepielewski powrócił do formy po wielomiesięcznej kontuzji barku i uporał się z kolejną perełką na Diabelskich Mostach – Messerem VI.5 RP. Dwa tygodnie wcześniej pokonał jeszcze Czarną wdowę VI.4 RP na Górze Birów w Podzamczu.

Dodany do kategorii: Skały

Gosia Rudzińska i Jarek Nowak na Jurze

17 lipca, 2017 przez admin

Sezon na wspinanie z liną na jurajskich klasykach trwa w najlepsze 🙂

Gosia Rudzińska w zeszłym tygodniu wpięła się do zjazdówki na  Drodze Waldka VI.5 RP na Jastrzębniku, w sobotę przeszła w drugiej próbie Boba Budowniczego VI.4+  na Krzewinach,  a w niedzielę pod szponem Gosi w 3 próbie padł Brutalny Trucht VI.5 na Suchym Połciu (wieszając ekspresy;) )!!!
gosia

[Gosia Rudzińska – Brutalny Trucht VI.5, fot. Jakub Badełek (www.badelek.com)]

Jarek Nowak spędził owocną sobotę w Podzamczu, dodając do listy swoich przejść takie klasyki jak: Totalna rozpusta VI.5, Pieśń Niepokorna VI.4+ i Krakowski Spleen VI.4. Chwilę wcześniej padły również Sny o potędze VI.4+ oraz 2 x VI.4: Balanga Wolfganga i Sernik Wiedeński.

Sezon Jurajski w pełni, a my czekamy na kolejne newsy ze skałek!

Dodany do kategorii: Skały

Jarek Nowak i Mały Książę VI.5/VI.5+

3 lipca, 2017 przez admin

Jarek Nowak dodaje kolejne solidne przejście, tym razem na Okienniku. Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych pod szponem Jarka pada Mały Książę VI.5/VI.5+.

Poniżej relacja autora przejścia:

O 300km słów kilka…
Jak to jest? Jedzie człowiek autem, ściana deszczu przed, ściana deszczu za… I to spojrzenie pełne dezaprobaty i powątpiewania… Może Kochanie byśmy zawrócili? Eeee. NO prognozy mówiły o 2-5mm deszczu i nie na jurze północnej na dodatek, zresztą za Zawierciem na pewno już nie pada… Tak w deszczu robimy 100km i wysiadamy pod Okiennikiem. Bo jak nie tam to gdzie? Szybki ogląd sytuacji… Okazuje się, że oprócz północnej ściany gdzie gniazdują ptaki i wiszą informacje aby nie łoić… Suche są nieliczne ale jednak… JAKIEŚ drogi. Umówmy się… Suche to pojęcie względne, ale jak widzisz po godzinie jazdy w ulewie, coś z czego nie ścieka woda, to jest to mega suche 🙂 Mały Książę. Estetyczny, przewieszony filar. Uklamiony, z balderowym gładszym miejscem… SUCHY. Wstawka rozgrzewka, eksy, patenty… Cały czas pada. Widok asekurantki na granicy wytrzymałości nerwowej zmusza do mocniejszej pracy… Tymczasem przestaje powoli siąpić deszczem, pojawiają się pierwsi ludzie… Uśmiech na twarzy – nie tylko nam się poprzestawiało w głowach. No więc szło zadziwiająco dobrze jak na te warunki. Wprawdzie pierwsza próba ugotowała mi palce i nie złożyłem się nawet do wyjścia, ale już w drugiej… Prawie, prawie. Zostało zrobić bańkę. Tak. Nie lubię baniek. Mój bark wręcz ich nie nawidzi. Wiec doszło do trzeciej próby z dołem 😉 powtórka z historii. Jestem w pozycji do strzału. Ułamek sekundy… MAM ZA NISKO NOGI. DRUGIEJ Szansy NIE Będzie… BACH. Złapałem. Wpinka pod nogi i kończę drogę 2 m wyżej w mokrym od deszczu łańcuchu…
No więc… Co ma do tego wszystkiego 300km? Bo kiedy jesteś z LUBLINA i na Jurę masz 300km ponad, to nie odpuszczasz tylko walczysz. Mimo że warun nie teges. Gorąco albo pada albo śnieg. Może teraz mam ciut bliżej ale „nawyki” pozostają. Nie ma że BOLI. Gdyby bolało to Małego Księcia, który okazał się bardzo ładną drogą dalej podziwiałbym tylko w topo. ( szczerze, to bolało… Ale jurajskie 6.5/5+ z reguły bolą 😉 )

Taki offtop na koniec. Wypogodziło się wiec wracając wstąpiliśmy do Niegowonic. Wrócę tam z crashpadem w swoim czasie… 🙂

książe

[Jarek Nowak – Mały Książę VI.5/VI.5+ RP]

Dodany do kategorii: Skały

Prostowanie Easy Ridera dla Jarka Nowaka + RELACJA!

26 czerwca, 2017 przez admin

Miejsce: Dolina Kobylańska

Droga: Prostowanie Easy Ridera VI.5
            Easy Rider VI.4

Autor przejścia: Jarek Nowak

easy rider jarek

[Jarek Nowak –  Prostowanie Easy Ridera VI.5 RP]

 

Krótka historia przejścia:

Gorąco jak fix… Jadąc w skały pod Kraków wczoraj po południu myślałem; spoko…nie może być aż tak źle…. Wybór padł na Sępią w Kobylańskiej. W sumie na spontanie. Rozgrzewka na 6.2+… I słowa Ediego… „Pokażę Ci takie 6.5, spoko jest po klamach…” Poszedłem wzdłuż skał szukając jakiejś 6.5 po klamach… I… nie znalazłem. Poszukałem więc jakiejkolwiek 6.5 w okolicy… OTO JEST. Na murze. Stałem pod nią próbując znaleźć jakieś klamy… Heh. No tak… Nie ma klam… W zasadzie nie ma nic… 😀… Jurajskie 6.5… Zaczęliśmy wiec mozolną pracę z Edim nad patentami i czyszczeniem… Wstawki na przemian i centymetr po centymetrze do góry…. W tym upale każdy ruch kosztował trzy razy tyle… Wiec brakło już sił na ataki… Ale stało się coś niesamowitego. Myślałem po pierwszych wstawkach… Nierobialny gniot… Po cichu… Pod nosem… Kurwowałem. Ale ruch po ruchu… Droga oswajała się… Jak dzikie zwierzę… Jak roślina, rosła w moich oczach coraz bardziej… Po kolejnych 3 h wypruty myślałem już; jest super fajna. Ciąg po małym giął, buty bolały, ale z każdą próbą droga nabierała sensu i urody. Cóż, zarżnęliśmy się i trzeba było wracać… Ale po tych próbach myślałem już tylko, że muszę tu wrócić… 18 h później dzięki mojej żonie (kochanie 🙂 ) byliśmy pod drogą z powrotem… Z Wojtkiem Dobrowolskim. I wiecie co? ZDOBYTA! Było gorzej gorąco, cięło robactwo, pot zalewał oczy, z palców Wojtkowi tryskała krew… Czuć było zapach prochu i świstały kule… ( krw filmy mi się pomyliły 🙂 ) ZDOBYTA! Prostowanie Easy Ridera. Jedno z tych 6.5 które muszą zostać zrobione. Turbo klasyk! Z radości do kolekcji dołożyłem jeszcze zwykłego Easy Ridera za 6.4…. 🙂

Jarek Nowak

Dodany do kategorii: Skały

Podsumowanie długiego weekendu

19 czerwca, 2017 przez admin

Owocny długi (aczkolwiek deszczowy) weekend zachęcił naszych członków do odwiedzenia po raz kolejny jurajskich pionowych i przewieszonych ścianek.

Gosia Rudzińska w Jaskini Mamutowej uporała się z „mocno boulderową” drogą, czyli Tańcem Pająka VI.5+. Dodatkowo nasza zawodniczka miała także zaawansowane próby na wielu innych projektach, za których realizację trzymamy mocno kciuki.

gosia

[Gosia Rudzińska –  przygotowania do prowadzenia Tańca Pająka VI.5+]

Jarek Nowak działał z kolei w Podzamczu, gdzie na Górze Birów uporał się z drogą Shazza z Cmentarza VI.4+, oraz jej trudniejszym wariantem czyli Prostowaniem Shazzy VI.5.  Dodatkowo Jarek w stylu FLASH przeszedł Hiszpański Karawan VI.4+. Shazza została także pokonana przez Kubę Ginszta. W Podzamczu działał także Tomek Burdzanowski, który zatopował na Czarnej Wdowie VI.4, Tarantuli VI.3+, Krainie Chichotów VI.2+ OS, oraz na Górze Zborów, gdzie przeszedł trasy: Technika hipochondryka VI.3+ oraz (po 18 latach!) Miłość w Windzie VI.3+ . Świetnego Flasha na Czarnej Wdowie VI.4 zaliczył też Michał Łysy Łysakowski. Dorota Kościańczuk pokonała z kolei klasyk Rzędkowic, czyli Magnezjówkę VI.2. Na Dupie Słonia Nienasycenie VI.4+/5 dopisał do swojej listy przejść Piotr Janusz.

Czekamy na kolejne dobre wieści ze skałek! 🙂

jarek

[Jarek Nowak w Podzamczu, fot. fb]

Dodany do kategorii: Skały

Podsumowanie rozpoczęcia sezonu w Podlesicach

14 czerwca, 2017 przez admin

Kotłownia to nie tylko ściana! To duch, to klimat, a przede wszystkim ludzie…

Dużo z nas zaczynało swoją przygodę wspinaczkową w tej naszej Kotłownianej piwnicy, dużo osób z całej Polski i z zagranicy przyjeżdżało do nas na zawody (kiedyś jedne z najlepszych w Polsce!). Olbrzymia ilość osób przewinęła się przez naszą ścianę przez te 17 lat istnienia Kotłowni!!! Ściany samej sobie już nie ma… Ale wciąż jesteśmy my – wspinacze, którzy po trzech latach od zdemontowania Kotłowni jesteśmy w stanie przyjechać z różnych zakątków Polski w skałki i w bardzo miłym towarzystwie powspinać się, spotkać, poplotkować, pośmiać i razem przy ognisku posiedzieć 🙂

A teraz do rzeczy:

Z moich obliczeń było nas 51 osób.
Wiem, że pewnie drugie tyle by przyjechało, gdyby nie inne ważne sprawy 😉
Wspinaliśmy się w Rzędkowicach, Smoleniu, Sadku, Kusiętach, Birowie i na Górze Kołoczek.
Licznie padły przepiękne drogi i balderki! 🙂
Kotłowniana brać przyjechała z Lublina, Tychów, Krakowa, Warszawy, Bielska Białej , Olkusza, Poznania!
Najmłodsi wspinacze mają rok, a najstarsi 50 + 😉
To Wy jesteście Kotłownią i choćby nie wiadomo co  będzie się działo, to Kotłownia będzie istnieć dalej! 🙂

Tekst: Dorota Kościańczuk

 

Zdjęcia: Piotr Janusz

 

Zdjęcia: Dorota Kościańczuk

Dodany do kategorii: Skały, Społeczność

  • « Previous Page
  • 1
  • …
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • Next Page »

Kategorie

  • Bez kategorii
  • Bouldering
  • Góry
  • Skały
  • Społeczność
  • Zawody

STATUT KW KOTŁOWNIA

STATUT KW KOTŁOWNIA.PDF

O nas

Akademicki Klub Wspinaczkowy Kotłownia, jako stowarzyszenie ukonstytuował się latem 2010 roku, jednakże początek działalności jego członków sięga roku 1998, kiedy to na AOS UMCS powstała ściana wspinaczkowa zwana Kotłownią, prowadzona nieprzerwanie do roku 2014 przez członków sekcji wspinaczkowej UMCS (późniejszych założycieli AKW Kotłownia)… czytaj dalej

Ostatnie wpisy

  • Aleksandra Mirosław zwyciężczynią nagrody dla Sportowca Roku Plebiscytu Sportowego!
  • Składki członkowskie 2025
  • Spotkanie świąteczne
  • Świąteczne godziny otwarcia CW Kotłownia
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish.AcceptReject Read More
Privacy & Cookies Policy

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT