Mocne wyniki balderowe zanotował Karol Szczuchniak który przeszedł na Kamieniu Michniowskim Monsuna SSD oraz Super Tabexa, oba problemy za 7C. Gratulacje i czekamy na dalsze sukcesy Karola na Kamykach!
Leserówka VI.4 – kolejne przejście
Oprócz emocji zawodniczych i miejsc na podium dla naszych zawodników miniony weekend zaowocował także trudnym przejściem w skałach. Pisaliśmy już o pokonaniu drogi wytyczonej na Dużym Pochylcu przez naszego klubowego kolegę Lesera – Leserówka VI.4 przez Gosię Rudzińską. Tym razem w łańcuch zjazdowy tej pięknej linii wpiął się Marcin „Śruba” Ciepielewski. Zachęcamy do kolejnych powtórzeń 🙂
Wspinacze KW Kotłownia wygrywają zawody na Skarpie
W miniony weekend na ścianie UKS Skarpa przy Szkole Podstawowej nr 28 w Lublinie odbyły się dwie edycje zawodów wspinaczkowych. W sobotę rozegrano Otwarte Mistrzostwa Dzieci i Młodzików. Zawodnicy mieli do pokonania jedną drogę na czas, cztery na trudność i trzy zadania boulderowe. W kategorii Krasnale (8-9 lat) Mistrzostwo Lublina zdobył nasz najmłodszy zawodnik Mateusz Karaś.
[Mateusz Karaś na podium Otwartych Mistrzostw Dzieci i Młodzików, fot. Michał Kawecki]
Dalsza część imprezy przeznaczona dla młodzieży i dorosłych pod szyldem Otwartych Mistrzostw Lublina Amatorów rozegrała się w niedzielę, tym razem zawodnicy mieli do przewspinania szesnaście dróg eliminacyjnych z asekuracją górną („na wędkę”) oraz jedną – biegnącą kilkunastometrowym dachem – drogę finałową. Ponownie na podium stanęli zawodnicy Kotłowni – Jacek „Kotlet” Czerniecki zajął I miejsce, a Karol Kowalczyk II miejsce. Dobry występ zaliczył także Mateusz „Ludwik” Charycki plasując się na wysokim 8 miejscu ocierając się o finał. Wszystkim zawodnikom gratulujemy 🙂
[Jacek „Kotlet” Czerniecki i Karol Kowalczyk na podium Otwartych Mistrzostw Lublina Amatorów, fot. Michał Kawecki]
Długi i owocny weekend za nami
W kolejny długi weekend w tym roku w skałach Jury Krakowsko-Częstochowskiej zameldowała się bardzo duża liczba wspinaczy z KW Kotłownia. Większa część ekipy działała w okolicach Podlesic i tam właśnie padło najmocniejsze przejście wyjazdu. Jacek „Kotlet” Czerniecki potwierdził swoją wysoka formę i ogromną moc i pokonał już druga drogę w stopniu VI.5! Jacek jak na razie preferuje drogi krótkie, o boulderowym charakterze i mocnych dogięciach i taka jest też Dobra kaloria VI.5 RP, którą pokonał na Rzędowej Skale w Karlinie. Pozostałe dni weekendu Jacek spędził na swoich kolejnych projektach, więc z niecierpliwością czekamy na wyniki.
[Jacek „Kotlet” Czerniecki na Dobrej kalorii VI.5 RP, Rzędowa Skała, Karlin, fot. Bartłomiej Filipowicz]
W tym samym rejonie działał też zespół małych Karasi, z którego Natalka Karaś wywalczyła swoją życiową cyfrę pokonując Drogę urzędową VI.3 RP. Dobre wieści dotarły także z południa, gdzie Gosia Rudzińska kontynuując swoją przygodę z liną odwiedziła legendarny Pochylec w Dolinie Prądnika pod Krakowem. Z poczucia sympatii i lokalnego patriotyzmu z sukcesem wstawiła się w lubelski akcent na Dużym Pochylcu – drogę naszego klubowego kolegi Lesera – Leserówkę VI.4 RP.
[Gosia Rudzińska w skałach Jury, fot. Mariusz „Butcher” Majer, www.climb.pl]
Jako, że miałem przyjemność oglądać to przejście, jak i zapoznać się z tą drogą, chciałbym ją gorąco zarekomendować i zachęcić wspinaczy z Lublina do kolejnych powtórzeń. Linia pretenduje moim zdaniem do ligi najładniejszych dróg na Jurze i myślę, że niedługo uzyska miano klasyka, ze względu na długość, ekspozycję, niezwykłej urody ruchy po pozytywnych „westowych” chwytach i spory ciąg trudności. Słowem, Leser wytyczył piękną drogę z klasą. I jeszcze słowo komentarza dotyczący przejścia Gosi – w tym sezonie (i jednocześnie pierwszym z liną od wielu lat) to już jej druga droga w tych trudnościach, w kwietniu padła jeszcze Czarna wdowa VI.4 RP na Górze Birów. Wszystkich przejść i wspinaczek serdecznie gratulujemy 🙂
Śruba
Gosia Rudzińska i Michał Ginszt drudzy na IV Memoriale Pawła Wyrwy
Dwójka naszych reprezentantów – Gosia Rudzińska i Michał Ginszt – z sukcesem wzięła udział w IV Memoriale Pawła Wyrwy, który odbył się w minioną sobotę na Jurze północnej. Areną zmagań zawodników, którzy zjechali z całej Polski, by w ten sposób uczcić pamięć naszego kolegi i jednego z najlepszych wspinaczy sportowych – były skały Rzędkowic, Podlesic, Mirowa, Okiennika Wielkiego, Góry Apteki, Biblioteki oraz Jastrzębnika. Gosia i Michał wystartowali w parze i zajęli drugie miejsce w klasyfikacji mieszanej. Sukces ten bardzo cieszy z dwóch powodów. Po pierwsze zawody mają bardzo wymagającą formułę, zespoły licytują do pokonania po 3 drogi, tak, aby zbliżyć się do „życiówki” z dwóch ostatnich sezonów, im bliżej swojej maksymalnej cyfry, tym punktów więcej. Michał zrobił: Dewastator Getta VI.5+ w Rzędkowicach, Cudaczek VI.3 i Polak musi VI.3+ na Kołoczku, natomiast Gosia dzielnie mu sekundowała pokonując Powrót Henia VI.3+ w Rzędkowicach, Cudaczek VI.3 i Polak musi VI.3+. Drugim powodem do uznania dla naszej pięknej pary jest to, że oboje specjalizują się ostatnimi czasy w dużo krótszych formach, a wspinanie z liną wiązało się z przypomnieniem sobie o ekspozycji i konieczności wpinek 😉 Sukces ten dowodzi jednak, że nasi czołowi zawodnicy posiadają bardzo wszechstronne umiejętności i świetnie sobie radzą na wszelkich polach wspinania sportowego. Poza Gosią i Michasiem w Memoriale Pawła wystartowali również Paweł Pietrzak w zespole z Mateuszem Puzoniem ostatecznie zajmując siódme miejsce, a to dzięki pokonaniu jednej bardzo trudnej drogi, czyli Dewastatora Getta VI.5+.
Przed nami kolejny długi weekend, czekamy na nowe, wartościowe przejścia z liną i bez 🙂
[Gosia ciśnie Polak musi VI.3+ na IV Memoriale Pawła Wyrwy, fot. Mariusz „Butcher” Majer, www.climb.pl]
Przewodnik Pawła Haciskiego „Jura 3” w promocyjnej cenie dla KW Kotłownia
Nasz Klub otrzymał od autora znanych i cenionych przewodników wspinaczkowych – Pawła Haciskiego – propozycję współpracy oraz możliwość zakupu najnowszego przewodnika Jura 3 (rejony Olkusza i Krakowa – Jura południowa) w promocyjnej cenie. Cena oficjalna wynosi 58 pln, jednakże jeśli zbierze się kilku chętnych możemy otrzymać zniżkę (jej wysokość jest uzależniona od ilości zainteresowanych).
Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt z Dorotą Kościańczuk – email: didi.doris@gmail.com – do dnia 20.05.2016 (piątek).
Następny tom przewodnika – Jura 2 (rejony między Olkuszem i Częstochową – Jura środkowa) ukaże się w czerwcu i na jego zakup także przewidziana jest zniżka dla Klubu.
Trochę biegania
Trochę z innej beczki i z pewnym opóźnieniem, ale dotarła do nas informacja o udanym biegu naszego członka Andrzeja Mazura, który reprezentował nasz Klub w Maratonie Lubelskim. Andrzej pokonał królewski dystans w niezłym czasie 4 godz. 27 min. Serdecznie gratulujemy, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Maraton Lubelski należy do cięższych biegów tego typu.
Ola Rudzińska czwarta w Nanjing
Za nami druga edycja Pucharu Świata we wspinaczce sportowej na czas i kolejny świetny start Oli Rudzińskiej!!! Tym razem nasza zawodniczka odwiedziła chińskie miasto Nanjing. Wyrównane biegi we wszystkich rundach zawodów dały Oli awans do finału. Po zaciętej walce w finale nasza zawodniczka zajęła ostatecznie czwarte miejsce, uzyskując w finałowym biegu czas 8.34 s!
Przed Olą teraz chwila przerwy od pucharowych startów, kolejne zawody IFSC zaplanowane są na lipiec we francuskim Chamonix.
Co padło na majówce…
Pomimo dość niekorzystnych prognoz pogody kilka dni przed majówką kilku klubowiczów KW Kotłownia zdecydowało się zaryzykować i wybrać się w czeskie piachy. Decyzja okazała się słuszną, bo warun dopisał, dlatego też możemy się pochwalić kilkoma wartościowymi przejściami! Konrad Janek i Gosia Rudzińska rozprawili się na Ostaszu z Monster of pop 7C oraz Omerta zkracana 7C. Warto zwrócić uwagę na niesamowitą formę Gosi, która zalicza kolejne trudne baldy z zabójczą wręcz skutecznością. Konrad dorzucił do tego jeszcze Wzali mi muj sen 7C, a Gosia po zmianie rejonu na Bor rozprawiła się z 5 minut pred smrti 7C+. Na Borze działał również Pawełek Pietrzak, który fleszykiem przeszedł klasyk rejonu: King Konga 7C!
[Pawełek Pietrzak na King Kong 7C Flash, fot. Agata Szkup]
Brąz w Chinach !
Dobra passa sportowa nie omija również drugiej siostry Rudzińskiej. Ola, od niedawna nasza klubowiczka, zdobyła brąz na pierwszej edycji Pucharu Świata Na Czas w chińskim Chongqing ! Wróży to doskonale w rozpoczynającym się sezonie startowym, nawet mimo tego, że na „Paderze” odkręcona została droga do treningów dla czasówkarzy.
Gratulacje !
[fot. Marcin Ciepielewski, www.marcinciepielewski.pl]
- « Previous Page
- 1
- …
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- …
- 39
- Next Page »